Dwie wygodne komory hiperbaryczne
w jedynym gabinecie w Kołobrzegu!

Tylko u nas!


Wyjątkowe korzyści z tlenoterapii hiperbarycznej

Dlaczego tak dłuuugooo??!

Nasi mili Goście, którzy już odwiedziliście lub w przyszłości (mamy nadzieję – niedalekiej) odwiedzicie Stację Tlen w Kołobrzegu przy ul Jagiellońskiej 22c/9u – naprzeciw kładki PKP, schodząc z części sanatoryjnej do „miasta”!

Nasza Stacja Tlen może Wam zapewnić:
– niesamowity relaks,

– odnowę organizmu,

– wspomóc leczenie wielu dolegliwości i chorób.

Tlen naturalnie działa cuda, o czym przekonało się wiele osób korzystających z hiperbarycznej łagodnej terapii tlenowej.
Po wielu rozmowach z Wami zwróciliśmy uwagę na powtarzającą się opinię: co prawda ceny są ok (mamy mnóstwo promocji), gabinet jest również ok (nam też się podoba), ale:

DLACZEGO TO TAK DŁUGO (70-80 min.) TRWA??!!

Czy można to skrócić?

Tak, ale oczekiwany efekt będzie mniejszy lub będzie wymagał jeszcze większej ilości sesji. Niestety, chińskie przysłowie mówi prawdę:

Zdrowie ucieka rzeką, a wraca po kropelce”.

Ten około 70-minutowy czas sesji tlenoterapii hiperbarycznej pozwala zmaksymalizować pozytywne oddziaływanie tlenu w podwyższonym ciśnieniu uwzględniając bezpieczeństwo naszych Klientów.

Ważny jest także komfort i konieczność indywidualnego dostosowania tempa sprężania do 1,3 ATA.

Sprężanie do 1.3 ATA – czyli tak jak gdybyśmy schodzili pod wodę na głębokość 3 m – wymaga pewnego czasu do niwelowania powstającego ucisku w uszach, szczególnie podczas pierwszych sesji. Maksymalne skrócenie czasu sprężania do kilku minut może powodować bardzo nieprzyjemne odczucia, bolesność, a w ekstremalnych

przypadkach nawet uszczerbek na zdrowiu.

NIE ZALEŻY NAM NA MAKYMALIZACJI ZYSKÓW KOSZTEM SKRACANIA ZABIEGU.

Chcąc skorzystać w pełni z dobrodziejstw tlenoterapii hiperbarycznej zarezerwujcie około 1,5 godziny, by po 70 minutach w komorze hiperbarycznej chwilę zrelaksować się, wypić z nami antyoksydacyjną herbatkę z naturalnych polskich ziół, lub wodę z cytryną i miętą.

Dajmy sobie chwilę czasu, by w pełnej regeneracji i poczuciu relaksu wrócić do codziennych obowiązków.

Tu nie należy się spieszyć, a raczej postępować wg maksymy przypisywanej Oktawianowi Augustowi „festina lente” – spiesz się powoli…